Choć jestem umysłem ścisłym, ostatnio dużo rozmyślałem na temat polskiej medycyny. Nad tym, że jej system jest chory, nie musiałem myśleć, bo to wiadomo.

W moim życiu w ostatnim czasie było kilka sytuacji, które skłoniły mnie do takich refleksji.
Pierw skręciłem kostkę i żebym mógł uzyskać pomoc, musiałem specjalnie jechać do szpitala dziecięcego, mimo, że mam 16 lat i mój organizm zdecydowanie bardziej przypomina organizm 30-latka, niż 5, czy 6-latka, więc nie rozumiem dlaczego mam jechać do takiego, a nie innego. Sytuacja powtórzyła się znowu, kiedy to musiałem iść do chirurga, celem kontroli po owym skręceniu. W moim mieście chirurga dziecięcego nie ma, choć już ten dla dorosłych jest. W mojej ocenie to lekarz powinien decydować, czy pacjent nadaje się do leczenia u niego, czy też u specjalisty dla tej drugiej grupy wiekowej, biorąc pod uwagę wiek, stan zdrowia i inne czynniki.

Kolejną okazją do takich przemyśleń stała się choroba pewnej znanej mi osoby, mianowicie białaczka.
Załóżmy, że chciałbym oddać szpik, ale niestety oczywiście potrzeba 18 roku życia, aby móc to zrobić. Nie ważne, że może gdzieś a nuż jest mój „bliźniak genetyczny”, który pilnie go potrzebuje, a ja mógłbym mu uratować życie. Ważniejsze są przepisy, a przecież NAJWAŻNIEJSZE powinno być ŻYCIE. Oczywiście w pierwszej kolejności dawcy, ale zaraz w drugiej biorcy. Dlaczego nie może być tak, że możliwość pomocy uzależniona jest nie od stanu zdrowia tylko od jakichś głupich regulacji prawnych?

Nawiązując jeszcze do oddawania szpiku: Od dawna chciałem oddać krew, aby pomóc innym. Nie zależy mi na żadnej czekoladzie, tylko na chęci pomocy. Jednak po raz kolejny nie mogę spełnić się w ratowaniu życia, bo musi być skończone 18. Mimo, że kto wie, czy może akurat moja krew nie uratowałaby komuś zdrowia.

Takie to rozważania mi się nasunęły. A co Wy sądzicie na ten temat? Zapraszam do wyrażania Waszych opinii.


6 komentarzy

toksoplazmoza · 22 czerwca 2013 o 09:12

Twoje założenia są błędne, to na początek.
Twój organizm w żadnym stopniu nie przypomina organizmu 30-latka, bo jesteś w fazie rozwoju, ciągle rośniesz i wszystko się jeszcze zmienia. W skrócie: jesteś dzieckiem, a nie dorosłym, więc idź grzecznie do takiego lekarza, do jakiego Ci każą, boś jeszcze nieletni. Nieletnich leczy się zupełnie inaczej, podaje się zupełnie inne leki, stosuje się inną profilaktykę. Nie jesteś dorosły? Nie masz 30 lat? Wniosek wysnuj na własną rękę.
Jak sam napisałeś najważniejsze jest życie. NO WŁAŚNIE. Dlaczego nie można być dawcą szpiku albo krwi poniżej 18 roku życia? Bo najważniejsze jest życie. Oddawanie krwi lub szpiku w tym wieku może prowadzić do poważnych zaburzeń w rozwoju dziecka, w związku z czym jest to za dużym ryzykiem.
Mam nadzieję, że zmienisz pogląd, bo aż przykro czytać takie bzdury. Poza tym chyba nie sądzisz, że jesteś aż tak wyjątkowy, że możesz uratować ludzkość? Krew jest przydatna, szpik też, a i owszem, ale nie wydaje Ci się chyba, że jesteś pod tym względem unikatem? Na świecie są miliardy ludzi o takiej grupie krwi, jak Twoja, więc nie rozumiem zarzutu, że przecież Twój wkład w ratowanie zagrożonych jest gigantyczny?
Pozdrawiam.

    Tomasz Wieczorek · 22 czerwca 2013 o 10:30

    Weź jednak pod uwagę, że mimo wszystko mój organizm jest bardziej podobny do organizmu osoby pełnoletniej, aniżeli dzieciaka w wieku powiedzmy 10-letniej.
    „Nieletnich leczy się zupełnie inaczej, podaje się zupełnie inne leki” Z tym się zupełnie nie zgodzę – bardzo duża część leków ma takie samo dawkowanie jak dla dorosłych już od 12 roku życia, więc nie widzę tu zależności o której mówisz.
    Owszem, nie jestem aż taki wyjątkowy, ale powiedz mi szczerze: ile procent ludzi oddaje krew? Cały czas mówi się, że krwi i szpiku brakuje.
    „Oddawanie krwi lub szpiku w tym wieku może prowadzić do poważnych zaburzeń w rozwoju dziecka” Większość mężczyzn rozwija się do 21 lat. Chcesz mi powiedzieć, że w takim razie im to nie zaszkodzi? Mam 1,82m, ważę 65 kg, więc krwi mam podobną ilość jak osoby dorosłe. Dlaczego więc twierdzisz, że może mi zaszkodzić?

toksoplazmoza · 22 czerwca 2013 o 12:06

Ciekawe, zatem interferon podasz w takiej samej dawce?
Uwzględnij, że skoro masz 16 lat, oznacza to, że jesteś w fazie rozwoju. To, że mężczyźni rozwijają się do 21 roku życia nie znaczy, że oddanie szpiku w wieku lat 18 stanowi zagrożenie, bo nie są dostatecznie rozwinięci, jednak chyba nie zdajesz sobie sprawy, że mieć 16 lat, a mieć 18 lat to jednak spora różnica.
Poza tym, mój drogi, skoro jesteś tak uparty i chcesz oddać krew, to możesz to zrobić już od dawna, za zgodą rodziców. Oczywiście w szczególnym przypadku, jednak zawsze masz taką możliwość, więc po raz kolejny your argument is invalid.

    Tomasz Wieczorek · 22 czerwca 2013 o 12:18

    Nie napisałem „wszystkie”, tylko „bardzo duża część”.
    Tak samo nie zauważyłem dużej różnicy między organizmem 16 i 18-latka.
    Co do tego, że mogę oddać za zgodą rodziców szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem – zawsze spotykałem się z tym, że trzeba +18.
    Oczywiście nie mówię, że nie masz racji, jednak chciałem zaznaczyć, że są to moje opinie na te tematy i nie znaczą one, że to ja mam rację 😉

toksoplazmoza · 22 czerwca 2013 o 13:12

Ależ ja to w pełni rozumiem, prowadzimy merytoryczną dyskusję, więc chyba nikt nie powinien oczekiwać, że druga strona się zgodzi.
Co do tego, że można, to akurat mam pewność, znam pobieżnie ustawę na ten temat i na pewno można oddać krew poniżej 18 roku życia, jak i powyżej 55, ale to jest określone na pewnych warunkach.
http://www.oddajkrew.pl/files/fck/File/PDF/D20100050.pdf tu jest plik pdf, poczytaj.
Pozdrawiam.

    Tomasz Wieczorek · 23 czerwca 2013 o 22:56

    Dzięki 😉

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *